niedziela, 10 maja 2020

Mała architektura cz.1

We wczesnych latach powstającego osiedla LWSM "Morena", dokładniej w drugiej połowie lat 70-tych, zaczęły pojawiać się budowane między blokami mieszkalnymi specyficzne kolorowe konstrukcje, tworzące place zabaw dla najmłodszych. Zapoczątkował ten pomysł niewielki kilkuosobowy zespół plastyków i architektów w skład którego wchodził m.in. Jacek Krenz - architekt (mieszkaniec Piecek-Migowa) i artyści plastycy Edward Roguszczak, Swietłana Zerling i Maria Kuczyńska. Grupa ta wyszła z propozycją rozwiązania przestrzeni między blokami mieszkalnymi, będąc autorami m.in. wioski indiańskiej, cieszącej się na Żabiance dużym zainteresowaniem młodych mieszkańców. Zespół ten zorganizował w siedzibie Stowarzyszenia Architektów Polskich w Gdańsku wystawę swoich projektów placów zabaw a także kolorystycznych rozwiązań na ścianach budynków. Spodobało się to Henrykowi Góreckiemu, ówczesnemu dyrektorowi Spółdzielni Mieszkaniowej "Morena", dbającemu o walory estetyczne swojego osiedla.
Pomysł wkrótce trafił do dyrektora gdańskiej Pracowni Sztuk Plastycznych, który w czerwcu 1977 r. podpisał umowę z Wojewódzką Spółdzielnią Mieszkaniową w sprawie plastycznego kształtowania osiedli w latach 1977-1985, skutkiem czego przy PSP powstał Ośrodek Plastycznego Kształtowania Zespołów Mieszkaniowych, liczący ok. 40 osób i skupiający całe gdańskie środowisko twórcze.
Mimo częstych problemów z brakiem środków do realizacji, plastycy wykonywali swoje projekty kolorystyki i zagospodarowania plastycznego osiedli w Trójmieście oraz w mniejszych miastach, starając się w swojej pracy łączyć walory artystyczne z elementami użytkowymi.
cdn.

Zdjęcia wykonał i udostępnił Pan Jacek Krenz, za które duże podziękowania.
Na zdjęciach widoczna kolorystyka elewacji bloków i place zabaw w obrębie ulic Nałkowskiej, Gojawiczyńskiej i Zabłockiego.

Źródło:
tygodnik społeczno-ekonomiczny "Fundamenty" nr 33, 1978 r. ("Gdańskie osiedla: Raz na kolorowo", aut. Włodzimierz Wodecki)
oraz
Iwona Adams - pomoc doraźna :)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz