Jeden z poniższych zamieszczonych tu artykułów dotyczy dzielnicowego Domu Kultury im. Stanisławy Przybyszewskiej, otwartego w 1984 roku. Znajduje się pod tym linkiem:
Nieoczekiwanie doszła część druga do tego artykułu, ponieważ udało się nawiązać kontakt z Panią Barbarą Borysewicz-Rosolak, długoletnią kierowniczką Domu Kultury [w latach 1984-92], która podzieliła się wspomnieniami z tamtego okresu działalności DK:
"Lech Miądowicz prowadził przez wiele lat teatrzyk dziecięcy Skrzaty — przygotowywał spektakle teatralne w wykonaniu małych dzieci w wieku 7-10 lat. Akompaniował na gitarze wg własnych kompozycji. Barwna postać, mieszkaniec Moreny, znany gdański artysta.
Tadeusz Kałdowski — grupa wokalno-taneczna Morenowe Jaskółeczki: był to duży zespół, ok. 50 dziewczynek w wieku 7-12 lat, liczne nagrody.
Warto wspomnieć o działalności Pracowni Politechnicznej, Dyskusyjnego Klubu Filmowego, Pracowni Komputerowej, Klubu Literackiego, Klubu Fantastyka. W Domu Kultury odbywały się spotkania seniorów, mieszkańcy przychodzili na lekcje angielskiego, zajęcia sportowo-rekreacyjne, wynajmowali sale na na wesela. W czasie ferii zimowych i wakacji dzieci przychodziły na półkolonie. Dom Kultury był wspaniale umeblowany i doskonale wyposażony.* Utworzono profesjonalne kino z DKF, zakupiono kilkanaście komputerów do Pracowni Komputerowej. Każda sala otrzymała indywidualny wystrój i nazwę. Nadanie imienia Stanisławy Przybyszewskiej było inicjatywą Klubu Literackiego.
Pracowników etatowych było niewielu, współpracowali z nami mieszkańcy osiedla, którzy tworzyli własne sekcje np. młodzież z Klubu Fantastyka.
W szatni pracowały niezastąpione panie Leokadia i Helenka. A całego porządku pilnował pan Kaziu.
Dom Kultury organizował też festyny sportowo-rekreacyjne dla mieszkańców na terenie osiedla, połączone z występami własnych zespołów wokalno-muzycznych. Dla dzieci i dorosłych prowadzone były konkurencje sportowe w formie zabawowej.
LWSM Morena przeznaczała w tamtych czasach wiele pieniędzy na działalność społeczno-wychowawczą — uważam to za mądre i wartościowe. Doczekałam potem czasów, kiedy likwidowano kluby, gdyż ich prowadzenie było zbyt kosztowne dla spółdzielni. Na szczęście Dom Kultury nadal istnieje i służy mieszkańcom."
---
* Meble wykonała Fabryka Mebli Okrętowych "Famos" ze Starogardu Gdańskiego (info Dziennik Bałtycki, 1984 r.)
Na archiwalnym zdjęciu Pani Barbara Borysewicz-Rosolak w otoczeniu Morenowych Jaskółeczek.
Podziękowania dla Centrum Kultury za udostępnienie zdjęcia z kroniki.